Tak jest. Ten plakat na mieście jest niesmaczny, wręcz oburzający. Zdecydowanie chciałbym, żeby taki oglądali. Maciek, zachęciłeś mnie do przeczytania książki o xPopiełuszce, bo na film nie sądzę, że się wybiorę.
Przez 50 lat mieliśmy „Piłę”, „Matrixa” i „Głupiego i głupszego” ;) na żywo, i nikt tego nie potrafi pokazać.
Mam tremę przed porywaniem się na takie tematy, ale tego typu film powinien być właśnie tak interpretowany!
To tylko szkic – należało by go pięknie sfotografować na śniegu czy coś... Ale mniejsza z tym.
Syrenka na oryginalnym plakacie oburza mnie, podobnie jak te jaja z Bondem. Księży poniosła skłonność do dziecinnej katechezy, choć temat jest dużo poważniejszy!
Maćku ogromne dzięki za ten plakat!!! przywracasz wiarę w przekaz grafczny. cóż dodać ... - hic substantia est!
zapewne został by poddany cenzurze i cofnięty pod pretekstem uderzania w uczucia np.rodzin oprawców lub "tych szlachetnych" spośród byłych pracowników Systemu" - żyjących przecież wśród nas ... :)
Gdy idzie o rzeczy poważne, opinia tzw. ludzi honoru nie powinna mieć znaczenia. Rodzina zaś wcale nie musi widzieć najlepiej; nawet to, że film ma w sumie tak mało mówiący tytuł, jest szkodliwe. Ktoś kto wie, kim był x Jerzy, nie musi iść do kina; inni nie wiedzą, i właśnie dlatego nie pójdą. Szkoda tego filmu – mam wrażenie, że zmarnowano wielki wysiłek. Dziękuję za krzepiące słowa, Aniu!
4 komentarze:
Tak jest. Ten plakat na mieście jest niesmaczny, wręcz oburzający. Zdecydowanie chciałbym, żeby taki oglądali.
Maciek, zachęciłeś mnie do przeczytania książki o xPopiełuszce, bo na film nie sądzę, że się wybiorę.
Przez 50 lat mieliśmy „Piłę”, „Matrixa” i „Głupiego i głupszego” ;) na żywo, i nikt tego nie potrafi pokazać.
Mam tremę przed porywaniem się na takie tematy, ale tego typu film powinien być właśnie tak interpretowany!
To tylko szkic – należało by go pięknie sfotografować na śniegu czy coś... Ale mniejsza z tym.
Syrenka na oryginalnym plakacie oburza mnie, podobnie jak te jaja z Bondem. Księży poniosła skłonność do dziecinnej katechezy, choć temat jest dużo poważniejszy!
Maćku ogromne dzięki za ten plakat!!!
przywracasz wiarę w przekaz grafczny.
cóż dodać ... - hic substantia est!
zapewne został by poddany cenzurze i cofnięty pod pretekstem uderzania w uczucia
np.rodzin oprawców
lub "tych szlachetnych" spośród byłych pracowników Systemu" -
żyjących przecież wśród nas ... :)
Gdy idzie o rzeczy poważne, opinia tzw. ludzi honoru nie powinna mieć znaczenia. Rodzina zaś wcale nie musi widzieć najlepiej; nawet to, że film ma w sumie tak mało mówiący tytuł, jest szkodliwe. Ktoś kto wie, kim był x Jerzy, nie musi iść do kina; inni nie wiedzą, i właśnie dlatego nie pójdą. Szkoda tego filmu – mam wrażenie, że zmarnowano wielki wysiłek.
Dziękuję za krzepiące słowa, Aniu!
Prześlij komentarz